czwartek, 18 grudnia 2014

Odpowiedzialność dziecięca.

Za 11 lat moje maleństwo będzie pełnoletnie. Do tego czasu musi opanować ogarnianie siebie, nawet w warunkach, gdy ma mamę, która o wszystkim przypomni, dopilnuje, upierze, złoży, włoży i naszykuje. Dlatego dziś na tablicy korkowej zagościła lista zatytułowana
Ja pilnuję moich spraw. 
Lista jest napisana literami pisanymi - ale zdanie! :D - to znaczy takimi, jakich uczą się w szkole.
Poza tą zaletą zawiera również ważne, dobre treści, którym można przypisać rolę afirmacji.
Są napisane w 1 osobie liczby pojedynczej, językiem pozytywów.
Język pozytywów oznacza, że zamiast napisać unikam bałaganu, piszę dbam o porządek.
W umyśle powstają obrazy do tego, co się czyta.
Zdrowiej jest dla głowy, gdy myśli o porządku niż o bałaganie.
Łatwiej też dbać o porządek, gdy trzyma się go wyobraźnia. ;)

Oto tablica korkowa Młodej.


Oto lista.


I wcale nie wymagam, żeby natychmiast się stosowała w 100%.
Pamięć ma rzeczywiście dobrą i wie o tym.
Ten chwyt działa na nieświadomość tak, że jeśli jedno z tych zdań jest bardzo prawdziwe, to pewnie inne też są ;) . Łatwiej się rozgaszczają i zagrzewają miejsce w umyśle, a później stają się normą, nawykiem, sposobem funkcjonowania.
Nauka to proces, również nauka przystosowania do samodzielnego życia.
Pozdrowionka.